wtorek, 21 lipca 2015

Gorzki


-Będzie dobrze, Dora – szepczesz mi do ucha.
Nieprawda. Nie będzie niczego, po co dawać nadzieję. Po co kłamać nawet jeżeli to takie piękne kłamstwa.
Zaklęcia lecą prosto w naszą stronę. Nasz wieczny płomień dogasa. Nadszedł już czas na pożegnanie. Powrotu Stamtąd nigdy nie będzie.
Słowa mam na końcu języka.
-Do zobaczenia w nowym, lepszym życiu – zdanie to miało gorzki smak.
Zieleń miga mi przed oczami. Padam, łapię cię za rękę. Zawsze będziemy razem. Nawet Tam.
*
Obudziła się zlana potem. To był tylko koszmar. To była ich przyszłość, miała szansę ją poznać. Niestety nie da się jej zmienić. Każdy znał zasady.

2 komentarze:

  1. *potężne drzwi otwierają się z hukiem* Suprise!

    Moją pierwszą reakcją po przeczytaniu "Gorzki" było... dmuchnięcie w chusteczkę. I za drugim i za trzecim. Poleciało trochę mentalnych łez, nie powiem.

    Kobieto! To jest zajedwabiste! Chociaż nie... jest piękne! O, tym razem może być *zadumała się*

    Nie przejmuj się, co napisała F. - ona w ogóle nie ma racji. Potrafisz wzbudzić u czytelnika emocje, wciągnąć się w Twe historie i pisać efektownie. I masz za to +15 punktów dla Ravenclawu (przybij piątkę, bo też jestem Krukonką!) :3

    Co tu dużo gadać cud, miód i malina.

    Perfecto 👌👌👌

    Pozdrawiam serdecznie i komentuję dalej poprzednie posty xD

    OdpowiedzUsuń
  2. *High five* Ojeju, były mentalne łzy? Jordbaer ty moja pocieszycielko, dziękuję za takie piękne i podbudowujące mnie słowa. Dziękuję również za 15 punktów. Yay Rawenclaw wygra dzięki nam xD
    Cieszę się, że ci się spodobało. Na pewno po napisaniu Słodkiego wezmę się do pisania miniaturki - wyzwania od Ciebie.
    Pozdrawiam również i życzę mnóstwo weny.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy