Z góry przepraszam, ale blog chwilowo będzie zawieszony, gdyż nie mam na nic czasu. Tak, nawet na spanie. Jednak głowy do góry, nie porzucę tego bloga. Raz na jakiś czas coś się pojawi. Nie będzie terminów, gdyż wszystko ulega zmianom. Niestety.
Zapraszam do czytania i zachęcam do komentowania. To może obudzić wenę i skłonić do naskrobania chociaż paru słów.
Ziemia
Walczący,
W imię dobra.
Nieustraszony,
Bądź mym
wsparciem.
Opoką.
Miłym wspomnieniem
w tych gorszych dniach,
Światłem wśród
cieni.
Przewodnikiem.
Stąpaj pewnie,
Wybieraj mądrze,
Rozsądnie.
Spośród tysiąca
dróg,
Tą jedną, jedyną.
Właściwą.
Mnie.
A kiedy koniec
nastąpi,
Nadejdzie pewność.
Strach odejdzie,
Zostanie tylko
miłość.
Nadzieja.
Wiara.
Wspomnisz moje
słowa,
Mą twarz.
Wszystkie chwile
spędzone razem .
Stamtąd nie ma
powrotu,
Ale ja wierzę.
Wierzę, że
szczęście,
Jak migrujące
ptaki,
Powróci do nas
niedługo,
Wraz z cieplejszym
powiewem.
Rześkiego
powietrza zwanego wolnością.
Tak więc wierzmy!
Z prochu
powstaniemy, w proch się obrócimy,
Jednak ty mój
Charlie,
Ty zawsze będziesz
moim kawałkiem serca.
WOAH <3 Ale to romantycznie brzmi <3
OdpowiedzUsuńBorze zielony rozpływam się jak masło na rozgrzanej patelni <3
I wiesz co? Nie mogę połączyć zdań, by opisać "Ziemię". Nie mogę wyrazić tego za pomocą słów - musiałabym to pokazać za pomocą gestów.
(Tag, to je komplementeł <3)
Krótko i na temat :D
Pozdrawiam serdecznie <3 Sorka, że tak późno ;_________;